Dnia 18 sierpnia 2011 z Pałacu Laterańskiego popłynął okrzyk: Habemus Patriarcham! Wybór nowego Patriarchy Rotrii ogłosił sam Lorenzo de Medici, poprzedni Patriarcha. Zaraz po obwieszczeniu dobrej wieści Narodowi Rotryjskiego, dało się słychać okrzyki „Vivat Ewaryst Pierwszy” (brat Mancini) czy „Vivat” (br. Franciszek Ferdynand).
Okrzyki te jednak prędko okazały się okrzykami fałszu. Już po paru dniach Bracia Lorenzo de Medici, Pietro Mancini, Cesare Donato Orsini, Otto Kent i Ferdynand Radziwłł (obecnie król RON) zaczęli knuć jak zepchnąć wybranego, zgodnie z Tradycją i Ustawą Zasadniczą, przez Kolegium Kardynalskie, Brata Kuźmę Medyceusza na Patriarchę Ewarysta. Mimo iż strona rotryjska zerwała obrady Soboru Gnieźnieńskiego (zjazdu Kościoła Rotryjskiego, Powszechnego i Sclavińskiego, które miały zadecydować o przyszłości Kościoła Rotryjskiego i Państwa Kościelnego Rotria – przyp. red.), wyżej wymienieni Bracia postanowili bezprawnie przyjąć „Akt o Ogłoszeniu Sediswakancji”, którego zadaniem miało być pozbawienie tronu rotryjskiego nowo wybranego Patriarchy. W akcie tym oskarża się Patriarchę o „uzurpację tytułów i praw patriarszych” a jego wybór uważa się za „niezgodny z prawem i sumieniem”. Pod tymi oskarżeniami podpisali się ci sami Bracia, którzy parę dni wcześniej wybrali Patriarchę Ewarysta i wiwatowali jemu, życząc udanego pontyfikatu. Zmiana zdania czy oczekiwanie na nagrodę przy boku uzurpatora do tronu rotryjskiego?
Pierwszy kandydat na patriarszego uzurpatora już się znalazł. Brat Lorenzo de Medici (co zadziwiające – ojciec obecnego Patriarchy) podpisuje się już „zwierzchnikiem Kościoła w czasie Sediswakancji”. Czyżby nieaktywny podczas swojego pontyfikatu Patriarcha (pod imieniem Aleksandra II) bezprawnie chciał uzyskać jeszcze jedną szansę? Jednak na tym nie kończy się bezczelność Braci-Zdrajców. Brat Gaudio, klon wyżej wymienionego Brata Orsini, który uaktywnił się dopiero gdy ten drugi stracił rotryjskie obywatelstwo oświadczył, iż „uchyla się wszystkie oficjalne i nieoficjalne zakazy informowania Ewarysta I o jego głupocie i o tym, jakie głupie działania czyni”. Brat Mancini posunął się jeszcze dalej, opisując Patriarchę Ewarysta i br. von Lichtensteina piosenką Pawła Kukiza, „Jak ja was k***** nienawidzę”.
Czy takie osoby powinny zarządzać Państwem Kościelnym? Może po prostu niektórzy Bracia nie potrafią pogodzić się z tym, że Rotria jest państwem prawa, a nie państwem szerzenia uzurpacji, fałszerstwa i oszczerstw. Nawet jeśli jest to tylko niedojrzałość i brak pogodzenia się ze zmianami, Redakcja Głosu Rotrii poczuwa się do obowiązku ostrzeżenia wszystkich czytelników, że
brat Lorenzo de Medici,
brat Franciszek Ferdynand, król RON,
brat Pietro Mancini,
brat Cesare Donato Orsini,
brat Otto Kent
oraz inni, powiązani z Braćmi-Zdrajcami, nie są oficjalnym głosem Państwa Kościelnego Rotria ani Kościoła Rotryjskiego, a każdy, kto za oficjalny głos ich uważa, sprzeciwia się legalnej władzy Rotrii.
Redakcja Głosu Rotrii
No cóż😛 Najbardziej mnie dziwi fakt, że przedstawiciel władzy świeckiej miesza się we władzę kościelną i na dodatek w innym kraju. To jest nie do pomyślenia.
Poza tym, nie sądziłem, że niektórzy, aby wyrazić swoje niezadowolenie są w stanie zaprezentować piosenkę przepełnioną inwektywami. Nie zdziwiłbym się wcale, gdyby ten, kto tą piosenką zaproponował był deklarującym się Katolikiem w realnym świecie.
Wiecie kto jest największym wrogiem mikronacji opartych na katolicyzmie? Sami Katolicy😀
Nasza interpretacja pióra Brata Orsiniego :
„Co zaś do konklawe – orzekliśmy o nieważności wyboru z kilku powodów:
1) Działania byłego już kard. von Lichtenstaina oraz obecnego już abp. Medyceusza uznaliśmy za celowe działanie na szkodę państwa.
2) Stwierdziliśmy niezgodność tych działań z prawem (Bulla Maxima mowi o chrześcijańskich korzeniach, odwołaniach do hierarchii Państwa Kościelnego itp. a jak to się ma do fabularyzacji, która nie czerpie z Państwa Kościelnego a za boga ma Absolut – to raczej nie są chrześcijańskie korzenie).
3) Zgodziliśmy się, że patriarcha, który łamie stanowione przez siebie prawo jest albo niedorozwinięty albo zbyt pyszny i niegodny by być Patriarchą. Jako, że w niedorozwój umysłowy abp. Medyceusza nie wierzę, poparłem drugą tezę. „
1. Kard. Lichtenstein oraz Patriarcha Ewaryst działają świadomie – aby amputować to co chore i pozostawić zdrową Rotrię, aby mogła się rozwijać.
2. Bulla Maxima stwierdza, że Patriarchę wybiera Kolegium Kardynalskie – tak jak to uczyniło. Fabularyzacja nie ma na celu wypchnięcia Chrześcijaństwa z Rotrii (wręcz przeciwnie, pozycja Chrześcijaństwa zostanie umocniona). Jej celem jest jedynie wprowadzenie rotryjskiej historii przedinternetowej.
3. W jaki sposób Patriarcha Ewaryst złamał prawo? Czyż to nie on, po tylu Patriarchach, którzy nie reagowali, postanowił wreszcie wykonać ustawę o obywatelstwie?
Zarzuty Braci-Zdrajców są bezpodstawne – i za takie powinny być uważane przez cały Mikroświat. Nie można pozwolic, żeby każdy mogł sobie ogłosić nieprawość wyboru władcy i zaczął samemu zarządzać państwem. Trochę powagi, Bracia.
Ech, Ewaryście drogi… Bullę wydałem, a nie oświadczenie🙂 Bullę o upadku państwa ewarystowskiego🙂 A co do zakazów – owszem, zniosłem je, gdyż nie ma co Cię dalej oszukiwać.
Jak bowiem nazwać to, żeś pozbawił obywatelstwa chyba wszystkich i został w kraju sam? Tego raczej się nie da inaczej opisać🙂 Co za władca tak robi?
1. Jakie uprawnienia ma Brat do wydawania Bulli – chociażby takich zupłnie dziecinnych?
2. Jak to nazwać – może przestrzeganiem prawa? Brat Ferdynand, Viktorjos, Otto i Adrianos posiadali obywatelstwa państw obcych, co jest niezgodne z rotryjskim prawem. Co za władca tak robi? Praworządny.
Dlaczego wcześniej Brat mówi o sobie w 3 osobie? Jako „Patriarcha Ewaryst”?
Co do uprawnień do wydawania Bulli – to jest pytanie na poważnie? Czy może próbuje Brat być śmieszny?
Nie, raczej nie przestrzeganiem prawa. Trzeba było zmienić prawo, a nie skazywać swoje państewko na upadek. Jak Orsini wstanie, to się nieźle uśmieje😛
Mówię o Patriarsze w trzeciej osobie, bo nie jestem Patriarchą Ewarystem. Jestem zwykłym antybuntownikiem zaznajomionym z całą sprawą.
Pytanie o bulle było pytaniem retorycznym, Bracie. Oczywiście nie ma Brat do tego żadnych uprawnień.
Dura lex, sed lex – jak mawiał Brat Król RON.
A co z umową, jaka istnieje między Surmenią a Rotrią, która zezwalała na jednoczesne sprawowanie funkcji publicznych – a przez to – podwójne obywatelstwo? Czemu nie została przez Patriarchę Ewarysta wzięta pod uwagę?