Nowy Kościół!

Jakże wielkim rozczarowaniem jest postępowanie niektórych ludzi! Reforma sekularyzacyjna weszła w życie – co prawda, nie bez spięć, ale jednak. I wydawało się, że wszystko będzie zmierzać ku lepszemu. Niestety, okazuje się, że część Braci nie dojrzała jeszcze do zmiany charakteru przez Państwo Kościelne. Zeświecczenie okazało się tak daleko idące, że jeden z kapłanów wprost mówi: Kościół Rotryjski to nie Kościół, skoro nie naucza o Bogu. Ten sam kapłan postanowił odejść z Kościoła Rotryjskiego, teraz już raczej tworu mającego wyłącznie tworzyć klimat i pozwalać pielęgnować tradycje renesansowego papiestwa, i stworzyć własną organizację kościelną.

W Królestwie Skarlandu ma powstać Kościół Skarlandzo-Katolicki. Na terenie Królestwa, wedle pierwotnych planów, ma powstać maleńkie Państwo Kościelne, wirtualny Watykan. Jego głową ma być głowa Kościoła, a więc… papież.

Jego Świątobliwość Pius II tak komentuje sprawę: ,,Nie cierpię żadnych schizm i tego typu zjawisk, ale nie mogę na siłę powstrzymywać tego człowieka. Rotria już zrozumiała, że głoszenie nauk o Bogu lepiej zostawić realnym kapłanom i odcina się od tej ewangelizacyjnej misji Kościoła Rotryjskiego. Niestety, ten młody człowiek odrzucił nasze napomnienia, nasze wskazówki – szkoda. Mimo to nie mam zamiaru cofnąć Rotrii do czasów, w których balansowała na granicy złamania Prawa Kanonicznego. Wierzę w słuszność moich decyzji!”

W słuszność decyzji Patriarchy wierzy też Kamerling, kardynał Marcos de Zepp: ,,Jego Świątobliwość zachował tytuł, ustanowił tytułu kościelne, zachował struktury odzwierciedlające realny Kościół, ale z tym realnym Kościołem ma już niewiele wspólnego. Nie prowadzimy misji, nie głosimy nauk o Bogu – raczej staramy się propagować idee chrześcijańskie i uniwersalne zasady moralne. Postępujemy dobrze!”

Dziwi nas zgoda władz Skarlandu na powstanie nowego Kościoła. Cóż, miejmy nadzieję, że nowy Kościół przynajmniej nie przekroczy realnego Prawa Kanonicznego.

Published in: on Kwiecień 2, 2010 at 4:34 pm  Comments (2)  

Sekularyzacja Rotrii trwa!

Reformy proponowane przez Jego Świątobliwość Piusa II i Jego Eminencję księcia kardynała Marcosa de Zepp weszły w życie jakiś czas temu, a w Rotrii trwa akcja sekularyzacji. Kolegium Apostolskie złożone z biskupów odeszło do przeszłości, ustępując miejsca Wielkiej Radzie, złożonej z demokratycznie wybieranych Radnych, także świeckich; nie istnieje już Prefektura Generalna, zastąpiona przez Kolegium Ministrów z Kanclerzem na czele. Jedynie Trybunał Rotryjski wciąż istnieje, oraz, oczywiście, urząd Patriarchy. Państwo ma jeden akt prawa fundamentalnego: Konstytucję, słowem nie wspominającą o Kościele. Ten został zachowany po nazwą Kościoła Rotryjskiego, ale opiera się wyłącznie na Statucie Kościoła, swoim własnym, odrębnym, prawie fundamentalnym.

Zniesiono godności kościelne. ,,Kardynał”, ,,Biskup”, czy ,,Kanonik” są teraz tytułami kościelnymi i posiadacz używa ich, dopóki ma nominację kapłańską. Jeżeli z niej zrezygnuje, przechodzi do świeckiej wersji swego tytułu, a więc np. księcia, biskupa, barona.

Ci, którzy posiadają nominację kapłańską zgodnie ze Statutem mają prawo i obowiązek:

,, 1) głoszenia i propagowania zasad etycznych zgodnych z doktryną chrześcijańską,

2) kierowania kościołem oraz jego jednostkami terytorialnymi,

3) organizowania i prowadzenia działalności charytatywnej oraz imprez o celach edukacyjnych, moralnych i kulturalnych.”

Wszelka działalność ponad to, jak np. interpretacja Pisma Świętego są zakazane. Można je prowadzić w zakresie, w jakim realny Kościół zezwala każdemu wiernemu, ale nie może być to czynione z ramienia wirtualnego Kościoła Rotryjskiego, którego zadaniem jest przede wszystkim propagowanie wartości chrześcijańskich oraz tradycji kościelnych.

Do wszelkich państw, posiadających podpisane konkordaty, wysłane zostały noty z propozycją zamiany konkordatu na traktat uznaniowy. Taki traktat podpisały już: Mikrosławia i Skarland, władze Rotrii wciąż czekają na odpowiedź pozostałych.

Słowem, Rotria jako państwo ma teraz o wiele mniej wspólnego z realnym Kościołem. Faktem jest, że większość obywateli posiada kapłańską nominację, ale nie posiadanie jej wcale nie blokuje drogi do najwyższych stanowisk państwowych.

Published in: on Kwiecień 2, 2010 at 4:19 pm  Dodaj komentarz